Historia Józefa K, skromnego urzędnika bankowego, który pewnego dnia zostaje oskarżony. Tylko z zasadzie o co? Przecież nie zrobił niczego złego. Rozpoczyna się proces, którego właściwie nie ma. Józek K. żyje jak żył, ale z powszechną świadomością, że ma proces. Nic nie wiadomo na temat oskarżenia i sądu, który mieści się na strychu brudnej i dusznej kamienicy. Józek K. rozpoczyna walkę samotnego człowieka z anonimowymi siłami zbiurokratyzowanego świata. Bezsilny powoli ulega potędze machiny i zaczyna wątpić w swoją niewinność. Absurd jak mgła przysłania rzeczywistość. Groteska goni groteskę. Słuchając wstrząsającej audioksiążki, łatwo ulec wrażeniu, że to tylko koszmarny sen. Ale czy na pewno?