Gdy w połowie kwietnia 1919 roku zastrajkowała załoga kopalni w Gliwicach w trakcie zamieszek ulicznych żołnierz Freikorpsu rzucił w tłum granat. Von Aulock pozwolił także na użycie karabinu maszynowego i atakowanie cywili bagnetami. Do najbardziej dramatycznych wydarzeń doszło jednak w sierpniu 1919 roku w Mysłowicach i to z udziałem nie bojówek, a legalnych formacji niemieckiego Grenzschutzu. Gdy dyrekcja kopalni odmówiła wypłaty na czas tygodniówek zgromadzony 3-tysięczny tłum zaczął forsować bramę. Padły strzały.