Yoko Ono czyli najsłynniejsza wdowa świata, malarka, piosenkarka i kompozytorka. Jej prace prezentowały najbardziej prestiżowe galerie. Nieustannie walczyła o pokój na świecie, ekologię i angażowała się w prokobiece kampanie. Mimo to, jak sama mówiła, w oczach opinii publicznej była „wiedźmą”. Wszystko przez związek z Johnem Lennonem, którego nie potrafili zaakceptować fani Beatlesów. Jako pierwsza kobieta w historii japońskiej uczelni studiowała filozofię. Później wyjechała do USA i poznała całą bohemę artystyczną. Wtedy poczuła wenę i zaczęła tworzyć. Jedną z jej pierwszych prac było „Malowidło do deptania” – płótno, po którym przechodzili zwiedzający wystawę. Słynny był także performance „Cut piece”, podczas którego publiczność odcinała kawałki ubrań artystki, do chwili aż została naga. Yoko miała w swoim życiu wiele mężczyzn. Jednak najważniejszym z nich był John Lennon. Na początku znajomości spotykali się w domu muzyka, pod nieobecność jego żony. Kiedy postanowił rozwieść się z partnerką, media okrzyknęły Yoko złodziejką mężów i wylała się na nią fala nienawiści. Krążyły pogłoski, że para odurza się heroiną. Lata krytyki ze strony opinii publicznej przyczyniły się do kryzysu w ich związku, który doprowadził do separacji. Mimo to, po półtora roku para zaczęła wspólne życie na nowo, Yoko urodziła syna, skupiła się na pracy i pomnażaniu majątku. Sielanka została przerwana 8 grudnia 1980 roku, gdy Mark Chapman na oczach Yoko oddał do Lennona serię strzałów. Po śmierci ukochanego Ono całkowicie się załamała i popadła w letarg. Nie pomagało jej nieustanne zainteresowanie tematem mediów. Mimo to, zebrała się w sobie i podniosła się po stracie. Sprzedała nieruchomości i wróciła do pracy artystycznej, pragnąc, aby traktowano ją jako niezależną artystkę, a nie słynną wdowę.
Maksymilian Ławrynowicz to fotograf i podróżnik po niebezpiecznie wciągającym kobiecym świecie. Mimo, iż jest w nim tylko turystą, widział już wiele: od niemal dekady realizuje swój autorski projekt fotograficzny, w którym za pomocą kreacyjnej fotografii portretowej opowiada o nietuzinkowych kobietach. Ikony, zbrodniarki, demony czy słowiańskie boginie to tylko niektóre oblicza pań, które obiera za inspirację realizując swoje wystawy. Prezes naszej fundacji i zarazem autor projektu, na podwalinach którego powstała przybliża najciekawsze i najbardziej intrygujące portrety kobiet i konfrontuje je ze współczesnymi realiami. A robi to w towarzystwie swoich gości – jego wyjątkowych modelek, które na przestrzeni dekady wcielały się na jego portretach w przeróżne role.