Wszyscy znamy takie opowieści. Jest sobie dziewczyna, ani mądra, ani głupia, ani brzydka czy tam ładna ‒ po prostu chce sobie żyć jak każdy. Maltretuje ją ojciec, potwór czczący potwora, prawdziwego lub wyobrażonego. Dziewczyna próbuje uwolnić się od jego wpływu tak, jak potrafi, a ponieważ w młodości nic nie wiemy o życiu, wpada w złe towarzystwo i narkotyki. Trwa heroinowy sen. Jej siostra próbuje pomóc. Zaczyna się piekło odwyków. Nasza dziewczyna zrywa z heroiną i po tych dwóch trudnych doświadczeniach znajduje sobie faceta, z którym bierze ślub i zaczyna nowe życie...