„Red Dead Redemption”? „Minecraft”? „Elden Ring”? Wszyscy znamy te tytuły, a przynajmniej o nich słyszeliśmy. Prócz drogich, skierowanych do masowego odbiorcy gier istnieje świat mniejszych, niezależnych, tworzonych nieraz w pojedynkę. O nich właśnie porozmawiałem z legendą polskiego gamedevu, Marcinem Drewsem. Ten okazał się człowiekiem wielu zaskakujących pasji i aktywności. O samej turystyce alternatywnej, którą się zajmuje, moglibyśmy przeprowadzić osobną rozmowę.