Epicka opowieść pełna magii, przyjaźni i heroicznego ducha!
Galandir Feidir jako mały chłopiec stracił matkę i ojca.
Nad grobami rodziców przyrzekł, że gdy dorośnie, zemści się na mordercach.
Culchie Trevedic jako dziecko została porzucona przez rodziców na jednej ze scabardzkich ulic.
Dziewczynka szybko musiała się nauczyć, że wybór jest jeden: życie jej albo spotkanych w rynsztoku rzezimieszków.
Adi Cadan jest obiecującym młodym czarodziejem, jednak jego rodzina sprzeciwia się, by chłopak zajmował się tak dziwaczną profesją.
Thalianna jest elfią tropicielką, której oddział zostaje napadnięty i wyrżnięty przez bandę hobgoblinów, a ona sama trafia do niewoli.
Drogi Galandira, Culchie, Adiego i Thalianny krzyżują się w karczmie Doliny Harshdell. Każdy z tej czwórki szuka sposobu na uporanie się z wydarzeniami z przeszłości, które wywróciły ich życie do góry nogami. Razem rozpoczynają podróż, która zaprowadzi ich w wiele tajemniczych, a jednocześnie niebezpiecznych miejsc. Ale czy wspólna wędrówka była właściwą decyzją?
Podróż dopiero się rozpoczęła.
Beata Grynczel – autorka powieści fantastycznej zatytułowanej „Podróż z Doliny Harshdell” opublikowanej po raz pierwszy w 2014 roku.
Oceny i opinie słuchaczy
Średnia z 3 ocen: 2Średnia z 3 ocen
Tylko zalogowani użytkownicy mogą ocenić produkt. Zaloguj się
Ocena użytkownika KM z 6.03.2024, ocena 2; Niby nie jest źle napisana ale... No właśnie... zero jakiegoś celu, powodu... na początku jest coś wspomniane mylnie dając nadzieję na rozwój jakiejś misji. Bohaterowie idą po to, żeby iść, celem jest podróż od zlecenia do zlecenia... Jako bardzo długi wstęp do jakiejś historii by się to nadawało ale jako opowieść sama w sobie nie bardzo. Zakończenie też jakieś takie bez celu (nie napiszę o co chodzi bo może ktoś da radę tego wysłuchać do końca), coś ważnego się wydarza ale po co?Niby nie jest źle napisana ale... No właśnie... zero jakiegoś celu, powodu... na początku jest coś wspomniane mylnie dając nadzieję na rozwój jakiejś misji. Bohaterowie idą po to, żeby iść, celem jest podróż od zlecenia do zlecenia... Jako bardzo długi wstęp do jakiejś historii by się to nadawało ale jako opowieść sama w sobie nie bardzo. Zakończenie też jakieś takie bez celu (nie napiszę o co chodzi bo może ktoś da radę tego wysłuchać do końca), coś ważnego się wydarza ale po co?
Ocena użytkownika Katarzyna z 12.03.2024, ocena 2; Nie wiem po co powstała książka, choć słuchało się dobrze. Jakiś niesmak pozostał.Nie wiem po co powstała książka, choć słuchało się dobrze. Jakiś niesmak pozostał.
Opinie pochodzą od zarejestrowanych Klientów, którzy dokonali zakupu naszego produktu lub usługi. Opinie są zbierane, weryfikowane i publikowane zgodnie z Warunkami opiniowania.