Wiedzieliście, że średnie wynagrodzenie realne (czyli po korekcie o inflację) rosło w Polsce nieprzerwanie od 1994 roku?
Co prawda nie mamy danych decylowych, jeśli chodzi o wzrost wynagrodzeń (czyli informacji o wzroście wynagrodzeń w całym rozkładzie dochodów), ale to wcale nie musi być tak, że uśredniony wzrost wynagrodzeń wynikał z faktu, że bogacili się bogaci, a biednym żyło się ciągle tak samo biednie, albo biedniej. Mamy zresztą dane z innych źródeł, które mówią o tym, że ekonomicznie poprawiało się (niemal) wszystkim.
Tymczasem średnia inflacja w 2022 roku prawdopodobnie będzie dwucyfrowa. Jest to związane po pierwsze z trendami pandemicznymi – podwyżkami cen energii, pozrywaniem się łańcuchów dostaw oraz odłożonym popytem. Choć od uderzenia tych szoków minęło już wiele miesięcy, w gospodarce wciąż odbijają się one echem.
Po drugie, presję inflacyjną zwiększyła agresja Putina na Ukrainę. To z kolei spowodowało zawirowania na rynku paliw (znów), osłabienie złotego (a więc droższy import) oraz problemy na rynkach żywnościowych.
---
Jeżeli podoba Wam się to, co robimy, możecie dołączyć do grona osób wspierających nas na Patronite: https://patronite.pl/Ekonomiaica%C5%82areszta
Przypominamy, że uruchomiliśmy grupkę dla patronów 10zł+. Każdy patron dostanie maila z linkiem zapraszającym do grupki. Na grupce znajdziecie: - ekskluzywne i prestiżowe filmiki tylko dla Waszych oczu - risercze - śmieszki
Jeżeli więc wynagrodzenia realne miałyby wrosnąć, musiałyby przebić dynamikę wzrostu inflacji. Innymi słowy: musiałyby średnio wzrosnąć o ponad 10-11 proc. Czy to możliwe? Możliwe, ale wydaje się, że mało prawdopodobne.
Hosted on Acast. See acast.com/privacy for more information.