Paderborn. Odcinek 6

[OPINIA ZAWIERA SPOJLERY] Rewelacyjna, trzymająca w napięciach. Choć muszę przyznać że przez opisy makabrycznych scen trochę bałam się o zdrowie psychiczne autora. Na szczęście przez wzmiankę w posłowiu wiem że kolejnej części nie będzie i z Längerem koniec - przynajmniej narazie i w takim stopniu, no bo ileż można chodzić bezkarnie i zabijać. Pan Damięcki - mistrzostwo świata. Nie czekam na kolejną część tego typu, bo chyba za bardzo by mi na psychikę poszło. Ale na inne książki pana Mroza czekam z niecierpliwością.

Rewelacja!!! Dosłownie mnie z-Mroz-iło i niczym morsa po wyjściu z wody rozgrzewa tajemniczą energią - płynącą z gwiazd? :) Cierpliwie poczekałam (jak w przypadku Langera) aż będzie opublikowany ostatni odcinek, bo to wykwintne danie zamierzałam skonsumować jako 1 6-daniowy obiad, a nie jak fasfoody. Warto było! Gorczyca i Damięcki fantastyczni. Monologi wewnętrzne Siarki i Paderborna to majstersztyk. Przewidziałam zakończenie (to nie było trudne...), ale to nie przeszkodziło, lecz dodało smaku.

[OPINIA ZAWIERA SPOILERY] Biję ukłony zarówno przed autorem jak i wszystkimi odtwórcami ról, narratorem, a także współtwórcami tej produkcji. "Niesamowicie dobrze opowiedziana historia". Jestem pod dużym wrażeniem. Makabryczne opisy sprawiały, ucisk w żołądku i niejednokrotne zaciskanie powiek jakby mogło to pomóc w nie usłyszeniu kolejnego słowa. Wspaniale było usłyszeć Chyłkę i posłowie, dzięki któremu jest jasne, że więcej o Langerze nie usłyszę.