Jak śpiewał klasyk, "gdyby" to najczęstsze polskie słowo. Tak więc, gdybyś kończył teraz 25, a nie 55, lat, życzyłbym Ci spełnienia marzeń, dobrego wyboru drogi życiowej i wielkiej, spełnionej miłości. Ale, jako że jesteś jednak nieco starszy, to ograniczę się do życzeń dotyczących pragnień serca, zwanych powszechnie marzeniami. Mam nadzieję, że dalej będzie płonął w Tobie ogień, że nie zatrzymasz się w pazerności na nowe wyzwania i nowe trudy. Dwie piątki - to jest już rzeczywiście dużo, ale, i tu znów powróćmy do klasyka, każdy ma tyle lat na ile się czuje. Można to jednak sparafrazować - każdy ma tyle lat, na ile widzą go inni. Ty więc, młody Bóg, wciąż masz przed sobą wielką przyszłość. I nie pozwól samemu sobie tego zmienić.