Zatrzymany Mariusz Ku początkowo współpracuje z policją. Zaczyna pomawiać dokładnie te same osoby, co Krupa. A Krupa bezustannie pomawia swojego wroga, Polikarpa. Czy znajomości Polikarpa w policji mogły mu pomóc wywinąć się od odpowiedzialności? Czy mógł dla zmyłki śledczych napisać anonim? Krupa przyznaje po raz pierwszy, że na napadzie był nieżyjący Tomasz D. oraz Bogdan Cezak.