Z pisarką Natalią Fiedorczuk rozmawiamy o wyborach czytelniczych naszych dzieci i o tym, czy warto wracać do klasyki, która źle się starzeje. Lustrujemy kolonialny język Pipi Pończoszanki i patriarchalną rodzinę Mikołajka. Przekonujemy się, że wciągającą lekturą mogą być opisy katastrof kolejowych, i że fetyszyzowanie czytania to ślepa uliczka.