Pamiętasz te czasy, gdy przychodziłeś do szkoły, co nie, miałeś dwie Pumby i jednego Aladyna, koleżanka miała Spajsetki, ale takie, co już ci kolega wcześniej dał, więc przed dyskoteką szedłeś kupić Sailorki, żeby podzielić się z nimi z sympatią.
Nie, nie mamy tu na myśli dopalaczy. Piszemy o karteczkach - dziwacznym i chyba dosyć specyficznym fenomenie kulturowym, który w Polsce lat dziewięćdziesiątych i dwutysięcznych podbił nadwiślańskie podbazy i gimbazy. Karteczki - czyli po prostu produkty papiernicze z nadrukami - okazały się być modą zupełnie nieoczekiwaną, oddolną, niemal niewspieraną przez oficjalne kanały marketingowe.
W przeciwieństwie do tazosów, które były już po prostu produktem o zastrzeżonej nazwie, ktorą dało się usłyszeć w telewizji i wyczytać z opakowania czipsów.
Były też albumy z naklejkami, a także pokemony, które postanowiliśmy na potrzeby tego odcinka potraktować przede wszystkim jako starannie naoliwioną machinę marketingową, napędzającą dziesiątki różnych kolekcji - papierowych, plastikowych, naklejanych i jakie tam się komu w okolicach roku dwutysięcznego wymarzyły.
Bo w 53. odcinku Podcastexu pochylamy się właśnie nad kolekcjami - tymi sprzed 15-30 lat. Skąd brały się te dziecięce zajawki? Dlaczego pewne rzeczy w Polsce ładnie chwyciły, a inne zupełnie nie? No i za ile możecie spylić swoje karteczki, jeśli jeszcze jakieś macie w domu? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zapraszamy do nowego odcinka Podcastexu!
Partnerem epizodu jest Allegro, dzięki któremu nie tylko będziecie w stanie kupić czyjeś archiwalne karty z pokemonami, ale też i inne fanty od wielu sprawdzonych marek. Allegro dysponuje też własną siecią punktów odbioru i nadań – Allegro One Punkt oraz automatami paczkowymi Allegro One Box, które zwiększą twoją wygodę. Zajrzyjcie do nich po odcinku!