W okolicy, gdzie mieszkają zwierzaki, pojawia się Wąż. I to w dodatku niewybredny. Chętnie pożarłby
kurze jajko, kurczaka, a nawet polną Mysz. Pan Kot uparcie pilnuje jednak swojego terenu i swoich
podopiecznych, nawet jeśli nie są tego świadomi. Czy smukły wąż jest miły? A czy puszysty kot jest
miły?
Czy w ogóle warto robić cokolwiek dla innych? Szczególnie gdy są nieszczególnie wdzięczni i ciągle
podejrzliwi.
Czy ich opinie są ważne i czy można się nimi nie przejmować?