Treflinka z wielkim apetytem zjada naleśniki usmażone przez babcię, popijając je wybornym kakao Dziadka. Tylko Treflik, jakby znudzony, nie chce jeść i ciągle dmucha w magiczny wiatraczek. Nagle, unosi się tak wysoko, że aż ląduje na szafie, z której boi się zejść, a robi się naprawdę głodny…
Mały Wujcio motywuje chłopca do zejścia na dół, zapraszając na ucztę wyjątkowych gości.