Jesienna depresja, chandra, melancholia – nazywajcie to, jak chcecie, nie da się ukryć, że coś jest z tym smutkiem na rzeczy. Zapraszamy na niespecjalnie smutną rozmowę o smutkach, smuteczkach i zapłakanych ziemniakach. Dowiecie się o naszych smuteczkowych rytuałach – kto przyjmuje smutek jak brata, a kto opracował własny przepis na wyjście z dołka w 3 krokach. Odetchnijcie. Nie ma powodów do paniki. Smutek jest spoko.