Nie ma co ukrywać – kochamy Warszawę! Mamy swoje różne, związane z nią historie, których rąbka uchylamy. Ślizgając się po powierzchni warszawskich tematów omawiamy gdzie można dostać w twarz idąc Marszałkowską (i wcale nie dlatego, ze zapatrzysz się na neony) oraz jaka grupa młodzieżowa przesiaduje na Starym Mieście. Rozpływamy się nad Wisłą, wspominamy place zabaw niezgodne z dyrektywami unijnymi i nabieramy smogu w płuca. Wiecie, o co chodzi.