Być może wciąż czekasz na swój bilet do Hogwartu? Wszechświat Waltera Russella to więcej niż magia. To zadziwiająca wiedza o świecie pochodząca z uniwersytetu umieszczonego w wielkim pałacu Swannanoa, w którym profesorem Dumbledorem był sam Walter Russell, Minerwą MacGonnagall jego małżonka, Lao, Hogwartem zaś - University of Science and Philosophy... funkcjonujący po dziś dzień pod pieczą nieoceonionego Matta Prestiego, który łączy w sobie cechy Syriusza Blacka i Waltera White'a! (sprawdź!).
Wszechświat Waltera Russella jest jak biały królik z opowieści o Alicji w Krainie Czarów. Warto za nim podążyć.
Książka "A New Concept of the Universe" (tytuł oryginalny) w wyczerpujący i niebywale przystępny sposób przedstawia założenia i idee rewolucyjnej Kosmogoni Waltera Rusella oraz pasjonującą polemikę Autora z paradygmatami współczesnej nauki.
Walter Russell (1887-1963) to amerykański polimat, artysta, naukowiec, architekt
i biznesmen. W 1921 roku stworzył i opatentował własny układ okresowy pierwiastków na którym zamieścił dwa nieznane wtedy pierwiastki: uridium
i urium - oficjalnie odkryte wiele lat później i nazwane inaczej - neptun i pluton. Dzięki swoim dokonaniom zdobył szerokie uznanie i znajomości wśród najwybitniejszych ludzi swojej epoki. Przyjaźnił się z Nikolą Teslą i założycielem IBM, Thomasem Watsonem Jr. (z którym stworzył nowoczesną koncepcję etycznego biznesu). Utrzymywał przyjacielskie relacje z Thomasem Edisonem, Ignacym Paderewskim i Theodorem Rooseveltem. Jego obrazy wielokrotnie prezentowano i nagradzano w Stanach Zjednoczonych i w Europie. Sformułował własną teorię kosmologiczną, którą zaprezentował oficjalnie po raz pierwszy w 1926 roku. Swoją naukę wykładał w założonym przez siebie University of Science and Philosophy w pałacu Swannanoa w stanie Virginia. W 1941 roku, w uznaniu naukowych odkryć, American Academy of Sciences przyznała Walterowi Russellowi tytuł Doktora.
Wysiłki nad jej udoskonalaniem Autor podejmował do końca swoich dni. Mimo to ta niezwykła pozycja mogła się ukazać w Stanach Zjednoczonych dopiero w 1989 roku, po 26 latach od jego śmierci.
Echa po jej publikacji nie milkną do dnia dzisiejszego, stając się motorem napędowym środowisk skupiających się wokół dokonań wybitnych, lecz niezwykle rzadko docenianych wynalazców XIX i XX wieku.