Co najmniej od pokolenia rodzice walczą z dziećmi, żeby te wstały od komputera, wyszły na
podwórko i powróciły do prawdziwego życia. No cóż, dla tych dzieci często prawdziwe życie jest w grze,
a realium to przerwa od rzeczywistości. Świat wygląda dziś inaczej niż dwadzieścia lat temu i będzie się
dalej zmieniał. I jeśli nie nastąpi apokalipsa, realium będzie miało dla statystycznego człowieka coraz
mniejsze znaczenie. Oczywiście nie dla elity, dopóki ta będzie istniała.