Pamiętacie jeszcze obowiązek noszenia maseczek w związku z pandemią COVID-19? Na
początku, przez wiele miesięcy, obowiązek ten miał wątpliwą podstawę prawną, po czym okazało się, że
w sumie to nie miał żadnej podstawy. Intencje były dobre, tylko wykonanie wadliwe. A jednak ludzie
dostawali mandaty i musieli potem dochodzić sprawiedliwości w sądach. Podobnie wyglądała sytuacja z
zamykaniem lokali gastronomicznych. Nie wszyscy się podporządkowali i można zaryzykować
stwierdzenie, że dobrze na tym wyszli. Pod warunkiem, że przetrwali batalie sądowe. Wielu z tych, którzy
posłusznie zastosowali się do rozporządzenia, nie dotrwało do poprawy warunków.