Konstrukcja trochę przywodzi nam na myśl różnego rodzaju patenty i pomysły, które stosowała Agatha Christie, czyli w jednym miejscu zamykała bardzo wiele osób o zróżnicowanym charakterze, po to żeby je skonfrontować, po to żeby dialogi były barwne, po to żeby fabuła toczyła się wartko. Wtedy nawet kiedy jesteśmy przekonani, że wchodzimy na mieliznę i dłużyznę, z samego zderzenia tego, że spotyka się introwertyk z ekstrawertykiem mamy coś bardzo ciekawego.
See acast.com/privacy for privacy and opt-out information.