#MyszonekiGwiazdkaksiazkidladzieci #Myszonekitrzaskającymrózzimoweksiążkidladzieci #aktywneczytanieksiazkidladzieci
Literatura fińska ma w sobie coś prostolinijnego, bo pokazuje codzienność bez specjalnego tłumaczenia. Tak jak w książkach o Myszonku Riikki Jäntti z Wydawnictwa Frajda, o których wam dzisiaj opowiem.
Myszonek już od jakiegoś czasu gości u mnie na blogu, bo Aktywne Czytanie patronuje tej serii. Zerknijcie do dwóch pierwszych tytułów (nie trzeba czytać w kolejności, każda książka jest osobną historyjką).
Na pierwszy ogień weźmiemy książkę „Myszonek i Gwiazdka”. I „ogień” jest tu wbrew pozorom bardzo właściwym słowem. Bo Myszonek w oczekiwaniu na Gwiazdkę czuje się, jakby siedział na rozżarzonych węglach. Nie może się jej doczekać!
Wszędzie widzi świąteczne ozdoby, w sklepach królują bombki i kolorowy papier… Nic dziwnego, że Myszonek cały czas dopytuje, czy Święta już nadeszły. Niestety, to dopiero początek listopada, więc do Gwiazdki jeszcze trochę zostało.
Podobają mi się ilustracje pokazujące kartki z kalendarza. Dzięki temu wiemy, jak długo Myszonek będzie musiał się jeszcze naczekać.
Tak jak wiele maluchów, nasz bohater zupełnie nie rozumie, ile to jest „trochę do Świąt”. Albo że trzeba się po prostu uzbroić w cierpliwość. Bo jak tu czekać, skoro on chciałby, żeby Święta były już teraz?!
Na szczęście czekanie na Święta można sobie umilić różnymi fajnymi aktywnościami. Można na przykład piec pierniki, a potem je oczywiście zjadać.
Można też odliczać czas kalendarzem adwentowym z otwieranymi okienkami, który Myszonek dostał od mamy pod koniec listopada. Tylko że wiecie co? W przypadku naszego bohatera to się kompletnie nie sprawdziło! ;)
W części pt. „Myszonek i trzaskający mróz” nasz bohater chyba odrobinę podrósł. Myszonek chodzi do zerówki i targają nim różne rozterki związane z tym wiekiem.
Ma pewne obowiązki, chodzi na zajęcia dodatkowe… Uczy się gry na pianinie, chociaż za tym nie przepada. Nie lubi ćwiczyć, ale rozumie, że jak się przyłoży, to się nauczy. Wie to od mamy i przekonuje się, że miała rację. Mimo że na początku coś mu nie wychodzi, zauważa, że po jakimś czasie potrafi zagrać utwór i nawet dać koncert rodzinie!
Ale Myszonek musi się jeszcze mierzyć z innymi wyzwaniami. Nie podobają się nakazy i zakazy mamy. Na przykład to, że musi w zimie nosić kominiarkę. Albo to, że mama nie chce mu już tu i teraz kupić telefonu czy figurek, które mają inne dzieci.
To wszystko staje się powodem do wielkiego focha, obrażania się i wygrażania światu: „Jak będę duży to…!”
Znacie takie zachowania sześciolatków? W zasadzie są one zupełnie naturalne. Myszonek jest takim właśnie przeciętnym dzieckiem, które chciałoby robić tylko to, co lubi, ale zaczyna powoli rozumieć, że tak się w życiu nie da.
Na blogu zostawiam też zdjęcia i więcej informacji o wszystkich częściach: https://aktywneczytanie.pl/zimowe-ksiazki-dla-dzieci-myszonek-i-gwiazdka-i-myszonek-i-trzaskajacy-mroz-frajda-recenzja-ksiazki-dla-dzieci/
------------------------
Nazywam się Anna Jankowska, jestem pedagożką i bookmarketerką, od kilku lat opowiadam Wam o pięknych i mldytch książkach dla dzieci.
Moje miejsca w sieci:
👉 blog i podcast Nie tylko dla mam https://nietylkodlamam.pl
👉 blog i podcast Aktywne Czytanie – książki dla dzieci https://aktywneczytanie.pl/
Jeszcze więcej książkowych inspiracji znajdziesz tutaj:
👉 Grupa Aktywne Czytanie – książki dla dzieci :