Na czym polega związek małżonków, którzy wspólnie uprawiają seks grupowy? Czy bezpruderyjne mówienie o „sprawach łóżkowych" i otwartość na nowe doświadczenia seksualne to przepis na udane życie intymne nawet dla par z długim stażem?
Oto pamiętnik małżeństwa polskich swingersów. Swinging to seks grupowy, któremu wspólnie oddają się małżonkowie. Zawsze razem i bez żadnych „skoków w bok". Bez zazdrości, chociaż są dla siebie najważniejsi. Wedle różnych szacunków swinguje od 1 do 4 procent par.
„Zdarza się, że ludzie pytają nas (w e-mailach, na spotkaniach), czy skoro lubimy seks w większym gronie, to starcza nam w życiu miejsca na uczucie? Inaczej rzecz ujmując: czy my się w ogóle kochamy? Bo to niemożliwe, żeby para, która jest ze sobą „od zawsze" nie była o siebie zazdrosna... Otóż lubimy to, co lubimy, ale dla siebie zawsze najważniejsi jesteśmy my. Swingersowe spotkania to bardzo pozytywne doznania, to radość życia, ale inna niż radość wynikająca ze wspólnego życia z kochaną osobą. Swingowanie ani skoki w bok nie zastąpią prawdziwego związku ciała i duszy. Nasze spotkania to dla nas chwilowe, radosne związki ciał. Taka przyprawa do życia. My dla siebie jesteśmy constans."
W tej książce prawdziwi swingersi spisali swoje doświadczenia, przygody i dylematy. Opowieść snują na przemian Ona i On, opisując własne odczuwanie seksu.
Ten pamiętnik swingujących małżonków bez ocierania się o pornografię udowadnia, że można rozmawiać o seksie językiem bogatszym niż wulgaryzmy i beznamiętne określenia medyczne. Jeśli zastanawiacie się czasem, jakie spostrzeżenia, przemyślenia i przyzwyczajenia mają polscy swingersi, koniecznie sięgnijcie po napisaną żywym językiem opowieść P. i D. Wolnych.