Łukasz Dunaj ma wielką zaletę. Nigdy nie nagrał ani jednego dźwięku. Za to pisuje o metalu od ponad dwóch dekad. Pracował w niemal wszystkich liczących się pismach branżowych, a teraz wydaje swoje. "Noise", bo to o nim mowa, jest przykładem na to, że można łączyć wiele estetyk w obrębie jednej wrażliwości. Sam Łukasz okazał się bardzo ciekawym rozmówcą, marzycielem ale i facetem, który zna życie i wie, co w nim osiągnąć.