Opinie (54)

Doceniam trud autorów. Tych 680 stron nie napisało się samo. Rzecz w tym, że zawartość nie jest dość pasjonująca, a skala zagadki na tyle zjawiskowa, by dało się wytłumaczyć tekst tak pokaźnych wymiarów. Nie podzielam krytyki lektora, zrobił swoje.

Nawet początek nie do przejścia . Trudno powiedzieć , czy tłumaczenie kiepskie czy współautor wszystko psuje , czy lektor . Nie dam rady . Wolę przeczytać kolejny raz starą czarną serię „ niż marnować siły na ,, przetrwanie " Mentalisty.

Sama książka dość wciągająca. Historia opowiedziana małymi kawałkami, ale dość szybko robi się prawie wszystko jasne, a chwilę potem już zupełnie jasne. Za to lektor tragiczny. Niestety, ale bardzo, bardzo, ale naprawdę bardzo psuje odbiór. Dykcja naganna. Momentami brzmiał jak pijany (nawet nie lekko). Irytujące pauzy w miejscach, w których ich być nie powinno. Bardzo ciężko się pana Jacka słuchało.

niestety nie dałam rady dotrwać nawet do połowy. nie mój gatunek. znam autorkę z innych super książek. ta książka rozczarowała mnie

Beznadziejna, wkurzająca lektura. O ile w powieściach z Fjällbacki Lackberg poradziła sobie całkiem nieźle - wiarygodni bohaterowie, spora doza humoru, niezłe story - tak w tych dwóch książkach z mentalistą nie dała rady. Może to wina współautora? Nie wiadomo. Tak czy inaczej w tej serii (bo będzie jeszcze jedna część co najmniej) zbrodnie są idiotycznie wydumane, nawet jak na współczesny kryminał, gdzie już właściwie wszystko wymyślono, główna bohaterka kompletnie niewiarygodna a tytułowy mentalista zachowuje się jak licealista - o wielkiej wiedzy i instynkcie ale mentalnie dzieciak. Autorzy każą bohaterom wyciągać wnioski z absolutnie niewystarczających przesłanek i te wnioski okazują się trafne, co w jednym przypadku może przejść ale oni robią to stale. Siedmiolatek, który buduje skrzynie dla pokazów przebijania mieczami przez iluzjonistów, do tego taki z dysfunkcyjnej rodziny bez ojca? W to nawet przedszkolak nie uwierzy. Policjantka z fobią antybakteryjną w stopniu, który każe jej zmieniać codziennie koszulki, raz użyte wyrzucająca do kosza? Brednia - ile zarabiają policjanci w Szwecji, że ich na to stać? Kto lubi dobre kryminały - zdecydowanie odradzam. To gorsze nawet od najsłabszych Mrozów.

Fabuła ciągnie się niemiłosiernie i jest raczej nudna. Przemyślenia bohaterów wydumane i naciągane. Ale najbardziej przeszkadzała mi niewyraźna artykulacja lektora, zwłaszcza kiedy historia traktuje o ludziach tak skrupulatnie przywiązujących uwagę do szczegółów i nacechowanych wszelakimi natręctwami.

Kryminał psychologiczny. Dobry dla ludzi którzy fascynują się studium przypadków. Dla tych który chcą tylko akcji nie bardzo. Lektor bardzo dobry. Akcent stawiany tam gdzie trzeba.