Marysia robi mamie taki żart, że mama wcale się nie śmieje. Wręcz przeciwnie. Glonojad Ryszard, który od żartów woli pożerać glony, zabiera Marysię do akwarium, gdzie będzie musiała rozwikłać dowcipną zagadkę detektywistyczną pewnej przerażonej wszystkim krewetki.