W 2000 roku w niewielkiej wsi na Mazowszu zostały znalezione zwłoki  noworodków. Sprawa spotkała się z ogromnym zainteresowaniem mediów. Do  Wrotnowa przyjechali dziennikarze z lokalnych i krajowych stacji  telewizyjnych. O makabrycznym znalezisku pisały również raczkujące  dopiero w Polsce portale internetowe. Szybko zatrzymano matkę dzieci,  sprawa ucichła, a akta pokrył kurz.
Magdalena Majcher sięgnęła do akt sądowych, aby odtworzyć historię  kobiety, którą media i społeczeństwo okrzyknęły dzieciobójczynią. To  powieść o codziennym dramacie, który doprowadził do tragedii. Dramacie,  któremu można było zapobiec, gdyby inni nie odwracali wzroku i nie  zatykali uszu.
"Małe zbrodnie" to inspirowana prawdziwymi wydarzeniami powieść, która jest jak życie – nigdy nie czarno-białe.
