Jesteśmy w Dziwnowie na wyspie Wolin, gdzie w 1949 roku w wielkiej tajemnicy zorganizowano szpital polowy dla rannych greckich partyzantów. Przypływali tam statkami z Albanii. Słuchamy opowieści o świetnie funkcjonującym szpitalu, o lekarzach i pielęgniarkach, którzy opiekowali się pacjentami z wielkim poświęceniem. Oglądamy archiwalne zdjęcia i razem z ozdrowieńcami, którzy uczą się chodzić dzięki protezom lub kulom, tańczymy greckiego kalamatianosa.