„Mała Grecja. Odcinek 1: Makronisos” nie jest tylko lekcją historii – to opowieść, która pokazuje, że każda wojna, każda ideologia, każda tragedia ma twarz zwykłego człowieka. Wciągając w mniej znany fragment powojennej historii Grecji, audiobook zaskakuje empatią, wyczuciem i bardzo ludzkim podejściem do tematów, które łatwo byłoby uprościć do czarno-białych kategorii. Recenzenci doceniają, że Sturis, sam będący potomkiem greckich uchodźców, snuje swoją opowieść bez moralizatorskiego tonu – za to z inteligentną ironią, refleksją i ogromną spostrzegawczością. To nie jest suchy reportaż — to żywy, pulsujący historią obraz ludzi uwikłanych w coś większego, niż sami mogli zrozumieć. Wysoka jakość produkcji, umiejętnie wpleciona muzyka i przemyślana narracja sprawiają, że słucha się „Małej Grecji” z zapartym tchem, a jedyne, czego można żałować, to że odcinek kończy się za szybko. To opowieść, którą chce się kontynuować – i której potencjał spokojnie sięgałby ekranizacji. Jeśli masz ochotę na podróż, która otwiera oczy i zostaje w głowie na długo, „Makronisos” będzie idealnym wyborem.