ludzie, którzy mnie zranili, wracają we wspomnieniach. gdy wyobraźnia rysuje obraz nauczycielki, wydzierającej się na mnie. stoję zalany łzami i próbuję odpowiadać na pytania, na które nie znam odpowiedzi. ona krzyczy głośniej, oskarżając mnie o pomazanie ławki, której nie tknąłem długopisem. mam 10 lat, a te wspomnienie wraca w najmniej spodziewanych momentach nawet po 20 latach. czuję się wtedy jak malutki piotruś, osamotniony i zlękniony. jak zmienić w coś pozytywnego takie wspomnienia i przestać się ich bać? zapraszam wasz Piotruś.
ig: https://instagram.com/pbialasiewicz/ kontakt: podcast@banal.pl
nowy odcinek podcastu w każdy wtorek