Książka kultowa i kamień milowy polskiej literatury po 89 roku, „ciotowski” Dekameron. Tłumaczona na paręnaście języków, adaptowana teatralnie. Odważna obyczajowo i językowo opowieść o ludziach, którzy nie mieli prawa istnieć w społeczeństwie.
„Lubiewo bez cenzury” to „Lubiewo”, jakiego bałem się opublikować w roku 2005. To nie tylko miła lektura, ale lektura traumatyczna, wstrętna i miła na raz. Porzygajcie się z rozkoszy. - Michał Witkowski
Kontrowersyjny opis środowiska gejowskiego czasów PRL i współczesnych w nowej, zmienionej wersji. Autor przywrócił część skreślonych fragmentów, dopisał ciągi dalsze niektórym historiom, niektóre opowieści usunął „ponieważ działki w Lubiewie są drogie”. Wybitna, błyskotliwa proza, pozostająca „work in progress”, bo “dopóki będę żył, dopóty tych pedalskich historyjek, powiedzonek, zwyczajów, ciągów dalszych będzie przybywało” – zapewnia Autor.
Lubiewo było nominowane do Nike 2006, Paszportów Polityki 2005, Fenomenów "Przekroju" w 2005 r. Powieść otrzymała także Nagrodę Literacką Gdynia 2006 oraz Nagrodę Polskiego Towarzystwa Wydawców Książek 2006.
Czytaj więcej
Oceny i opinie słuchaczy
Tylko zalogowani użytkownicy mogą ocenić produkt. Zaloguj się
4.6
Średnia z 66 ocen
Opinie pochodzą od zarejestrowanych Klientów, którzy dokonali zakupu naszego produktu lub usługi. Opinie są zbierane, weryfikowane i publikowane zgodnie z Warunkami opiniowania
31.05.2012
Nie jest to powieść ale zbiór opowiastek i gagów. Może zająć chwilę przyzwyczajenie się do konwencji i skrajnie wulgarnego języka. Moim zdaniem warto bo jest to w sumie dość ożywcza literatura od strony językowej. Jeśli chodzi o temat - wszystko obraca się tu wokół luja i jego penisa - przedmiotów nieustannej fascynacji wszystkich "bohaterek". Pan Poniedziałek wykonuje kawał doskonałej roboty: zarówno przegięcia jak i lujowska twardomowa wykonane mistrzowsko.
GP
21.05.2018
‚(prawie) antropologiczne studium’ środowiska, monotematycznie skoncentrowane na ‚tym najważniejszym ’ ??. Literacko jednak świetne i pewnie nie dałoby się tak dobrze napisać patrząc z zewnątrz. Krwiste dosadne czasem brutalne. Słucha się bardzo dobrze, a lektor jest wręcz doskonały. Lektura nie dla świętoszków, ale wszystkim niezaślepionym polecam.
PZ
26.01.2016
Książka już dobrze znana.Jednak w interpretacji Pana Jacka Poniedziałka nabiera nowego genialnego wymiaru.Ponowne odkrycie prozy Pana Michała Witkowskiego dzięki wspaniałemu lektorowi.Proszę o zachęcanie Pana Jacka Poniedziałka do czytania większej ilości książek w Audiotece.
