Opactwo w Lubiążu na Dolnym Śląsku to miejsce niesamowite, kubaturą trzy razy większe od Zamku Wawelskiego. Jeden z dwóch największych obiektów sakralnych w Europie. Tak, większy niż Pałac Apostolski. Mogłoby być jednym z najbardziej atrakcyjnych turystycznie miejsc Europy Środkowej, na razie jedynie jest wspomnieniem dawnych dziejów Śląska. Położony na dawnym średniowiecznym szlaku łączącym księstwa Piastów z cesarstwem niemieckim był miejscem aktywności zakonu Cystersów, potężnej średniowiecznej organizacji, która działała niczym dobrze zorganizowana korporacja i stoi za średniowiecznym rozwojem między innymi ziem położonych nad Odrą. Pierwsze lokacje klasztoru w tym miejscu datowane są na czasy, w których Dolny Śląsk znajdował się w rękach Piastów. Bo historia Lubiąża to także historia polskiej średniowiecznej monarchii, to miejsce w którym łączą się losy potomków Bolesława Krzywoustego, rozpustnych Benedyktynów rzekomo przegonionych z klasztoru i pracowitych Cystersów… miejsce, które swego czasu mógł kupić Michael Jackson. Bogactwo minionych wieków widać tu pomimo przyprószonych czasem majestatycznych wnętrz i nieprzeniknionych podziemi służących w czasie wojny Niemcom, a później przetrzebionych przez sołdatów Armii Czerwonej. W dzisiejszym odcinku zapraszam Was do jednego z najbardziej niesamowitych miejsc Polski, do opactwa Cystersów w Lubiążu. Zabytku bezcennego, bo chyba nikt nie jest w stanie wycenić jego wartości.