Oboje potrzebowali przynależności, nie do miejsca, ale do kogoś
W życiu Lucie nic nie ułożyło się tak, jak chciała. Teraz została sama z dwójką dzieci. Odeszła od męża, nie ma pracy, a powrót do tego, kim była, wymaga siły i odwagi, których jej brakuje. Jedyne, co posiada, to dom ciotki, w którym mieszkała jako dziecko. To właśnie tam poznała Caleba… Ale to było w innym życiu, a ona musi skupić się na tym, co tu i teraz. Okazuje się jednak, że Caleb wciąż mieszka w swoim rodzinnym domu. Jest nie tylko jej sąsiadem, ale i nowym szefem. I co gorsza, nie jest już tym miłym chłopakiem, którego zapamiętała z dzieciństwa…
Caleb to pracoholik, który nie dba o nic poza rozwojem swojej firmy. Nowa sąsiadka coraz bardziej działa mu na nerwy – zarówno w domu, jak i w biurze. Jednak z czasem życzliwe serce Lucie cegła po cegle zaczyna przebijać się przez mury, które Caleb wzniósł wokół siebie.
Oboje będą musieli stawić czoła swoim demonom. Muszą zrobić krok naprzód i zdać sobie sprawę, że być może to lato to ich jedyna szansa, aby uratować siebie nawzajem.
Ta historia jest naprawdę SPICY. Sugerowany wiek: 18+
Oceny i opinie słuchaczy
Średnia z 2 ocen: 3Średnia z 2 ocen
Tylko zalogowani użytkownicy mogą ocenić produkt. Zaloguj się
Ocena użytkownika ewa z 18.09.2024, ocena 5; Polecam 👌Polecam 👌
Ocena użytkownika Basia z 11.07.2024, ocena 1; Normalnie nie da się tego słuchać, po trzech godzinach poddałam się. Bezdenna głupota głównej bohaterki powala. Autorka przesadziła i to znacząco.Według jej pomysłu, postać którą wykreowała, jest jak jakas bezwolna dziewucha, po 8 klasach podstawówki, bez elementarnej wiedzy jak żyć bez chłopa, który dodatkowo robi jej pod górkę.O jej!!! Za to wychowywanie dzieci to niewiarygodna katorga i coś na kształt błogosławieństwa, z jego wzniosłością i nadprzecietną wartością w samej sobie.Normalnie nie da się tego słuchać, po trzech godzinach poddałam się. Bezdenna głupota głównej bohaterki powala. Autorka przesadziła i to znacząco.Według jej pomysłu, postać którą wykreowała, jest jak jakas bezwolna dziewucha, po 8 klasach podstawówki, bez elementarnej wiedzy jak żyć bez chłopa, który dodatkowo robi jej pod górkę.O jej!!! Za to wychowywanie dzieci to niewiarygodna katorga i coś na kształt błogosławieństwa, z jego wzniosłością i nadprzecietną wartością w samej sobie.
Opinie pochodzą od zarejestrowanych Klientów, którzy dokonali zakupu naszego produktu lub usługi. Opinie są zbierane, weryfikowane i publikowane zgodnie z Warunkami opiniowania.