Kiedy po raz pierwszy ujrzałam Lapis, jaśniało w słońcu, misterne jak rzeźba z kości słoniowej.
Ogarnął mnie zachwyt (...). Nie wiedziałam wtedy jeszcze, że Lapis jest miastem z legendy, a świetliste mury, które tak mnie zachwyciły, kryją mroczne tajemnice (...). Ta historia ma początek w odległych, legendarnych czasach, dawno, dawno temu, kiedy powstało Lapis i zrodziła się Poczwara.
Pewnego dnia wskutek niecnego spisku włodarzy miasta Lapis, życie Tobiasza – młodego architekta o złotym sercu – i jego mądrej, dobrej żony, Elżbiety, wywraca się do góry nogami. Na domiar złego ich ukochane miasto w ciągu jednej nocy zostaje niemal całkowicie zniszczone przez złowrogą siłę, kryjącą się w podziemiach. Pięćdziesiąt lat później do odbudowanego Lapis przybywa Irenka. Ta oczytana, ciekawa świata i nieco zbuntowana dziewczynka postanawia zgłębić tajemnice miasta i dowiedzieć się, dlaczego o pewnych sprawach się tu nie rozmawia. Czy uda jej się rozwikłać wszystkie zagadki? Czy Poczwara to tylko stara legenda? Co się stało z Elżbietą i Tobiaszem i skąd w Lapis latarnia morska, skoro nigdy nie leżało nad morzem?
Lapis to pełna przygód i mrocznych tajemnic opowieść o rezolutnej, nieustraszonej dziewczynce, skomplikowanej ludzkiej naturze, samotności, miłości, przyjaźni i odwadze. Przede wszystkim jednak to historia o potędze słowa i o tym, że nie można go lekceważyć, bo bez niego – nic nie ma znaczenia.