W pozornie sielską koegzystencję różnych narodowości Pokucia (Zachodnia Ukraina) wkracza polityka. Za sprawą organizacji nacjonalistycznych odżywają nadzieje Ukraińców na niepodległe państwo. Wybuch wojny zrywa dotychczasowe więzy szkolnej przyjaźni Fedora, Romana, Stiepana, Grzegorza, Michała oraz Izaaka. Ukraińcy Fedor, Roman i Stiepan wstępują do OUN. Żyd Izaak sympatyzujący z komunistami w 1941 roku ucieka z Armią Czerwoną do ZSRR, by powrócić w kwietniu 1944 jako oficer NKWD. Bracia Michał i Grzegorz pozostają na Pokuciu. Coraz większy terror UPA, w którym czynny udział biorą Fedor i Roman, doprowadza do śmierci Stiepana, Grzegorza i Miriam - młodzieńczej miłości Izaaka. Pod patronatem NKWD i bezpośrednim kierownictwem Izaaka, powstają istrebitielnyje bataliony – oddziały specjalne do zwalczania UPA, do których wstępuje Michał. Julia, jego żona, podoba się Izaakowi. Ich wzajemna fascynacja rozwija się w tle bezwzględnej walki z sotniami UPA. Nie zrywa jej nawet wyjazd Julii na Ziemie Zachodnie. Michał walczy z UPA w Beskidach, gdzie poznaje Katrynę, łemkowską sanitariuszkę.
Powieść Edwarda Łysiaka – jedna z najlepszych, jakie poświęcono tematyce konfliktu polsko-ukraińskiego, mocno osadzona w realiach Kut i Rybna, ma w sobie coś z klimatu znakomitego, nagradzanego na wielu festiwalach filmu Jurija Iljenki pt. „Biały ptak z czarnym znamieniem” (1971), którego akcja dzieje się w 1940 roku nad Czeremoszem, na pograniczu polsko-ukraińsko-rumuńskim, między Pokuciem a Bukowiną. Łysiak, podobnie jak Iljenko, ukazuje jak polityka i ideologia podzieliły ludzi, czyniąc z nich okrutników, i jak dawni koledzy i przyjaciele wyniszczali się wzajemnie. W filmie Iljenki skomplikowaną psychologicznie postać Hucuła – banderowca Oresta (który, walcząc o samostinną Ukrainę, nie waha się być okrutnikiem) świetnie zagrał wybitny ukraiński aktor Bohdan Stupka, znany też z filmu „Ogniem i Mieczem” Jerzego Hoffmana, gdzie wcielił się w postać Bohdana Chmielnickiego. Łysiak i Iljenko nie nurzają bohaterów tylko w mrocznej ideologii, ale ukazują również ich subtelne uczucia oraz skutki ich politycznych wyborów.
Prof. Stanisław Nicieja, historyk - rektor Uniwersytetu Opolskiego