Cześć! Jestem Karolek i wszyscy mówią, że jestem ko-szmar-ny!
Horror nad horrory! Moja cioteczna prababcia Gertruda wciąż zapomina, że jestem chłopakiem, a nie jakąś słodką Karusią. I… właśnie wysłała mi w prezencie różowe majteczki. To jakiś senny koszmar!
Ale przecież musi być sposób, żeby pozbyć się tych wstrętnych gaci.
Jakby tego było mało, to moi zrzędliwi rodzice uparli się, żebym codziennie jadł talerz pełen wstrętnej zieleniny. Tfu! Z tony warzyw to Karolek najbardziej lubi frytki w morzu keczupu!