Nigdy do nich nie pojechał, ale śniły mu się i powracał do nich myślami. Mówił, że są święte. W wojennym piekle wystawił z dziećmi indyjski spektakl o chorym chłopcu, który z ufnością czeka na kres. Pisze Agnieszka Witkowska-Krych.
Tekst ukazał się w 24 (3579)/2022 numerze kwartalnika "Przekrój".
Czyta Beata Kaczmarek.
Zdjęcie: PAP/CAF