Są audiobooki, które słuchasz dla historii. Są też takie, które słuchasz dla klimatu. „Kontrola. Odcinek 1” sprawia, że chcesz zostać dla obu powodów naraz. To dopiero początek, a już wiadomo, że ta podróż będzie miała własny rytm – gdzieś pomiędzy riffem gitary a szeptem podejrzenia. Cezary Pazura – człowiek, który jednym słowem potrafi przenieść Cię na drugą stronę mikrofonu – w roli głównego bohatera nie tylko prowadzi narrację, ale gra na emocjach jak na rozstrojonej gitarze. I robi to świadomie, czasami balansując na granicy luzu i napięcia. Muzyka w „Kontroli” to nie tło. To pulsujący układ nerwowy tej historii. Nawet jeśli nie jesteś fanem rocka, po kilku minutach zaczynasz rytmicznie tupać nogą – i wcale nie masz zamiaru przestać. Marcin Ciszewski pokazuje, że można połączyć sensację z czymś bardziej osobistym: z pytaniem o wybory, które robimy w półmroku. Jego narracja jest lekka, ale pod spodem czai się coś więcej – coś, co zostaje w głowie na długo po ostatnim takcie. Czy są wątpliwości? Jasne. Dobór Pazury nie każdemu od razu wpadnie w ucho. Ale kiedy dasz sobie chwilę – zrozumiesz, że to nie jest historia dla tych, którzy lubią mieć wszystko od razu podane na tacy.