Komeda ma napisać muzykę do nowego filmu Polańskiego, jednak pozwolenie na wyjazd za granicę, gdzie miałby nagrywać, wydaje się niemożliwe do zdobycia. Chyba nigdy tak bardzo czegoś nie pragnął, jednak gdy wreszcie pozwolenie przychodzi, Komeda jest zaskoczony swoimi wątpliwościami. Z jednaj strony staje przed możliwością spełnienia życiowego marzenia. Z drugiej zaś, w Polsce trzymają go nie tylko żona, przyjaciele, renoma i kontakty. To tu jest jego dom. Zna tu wszystkie dźwięki, obrazy, zapachy, które nieustająco go inspirują. Nikt go nigdy nie ostrzegł, że spełnianie marzeń ma swoją cenę. W przypadku Komedy tą ceną jest porzucenie całego swojego dotychczasowego życia i wejścia w nieznany świat, w którym znów będzie nikim. Wybór wcale nie jest oczywisty…