Opinie (9)

Treść słabiutka, a lektorka do logopedy. Łazieńka, Halińka, kieruńku, sukieńki, rachuńki.

Czytadło lekkie, ogólnie może być, ale lektorka tragedia. Skąd wy ich bierzecie? Słuchać nie można tych "łazięjka""cięjki" itp. Przecież nie czytają za darmo, bo audiobooki tanie nie są. Weryfikujcie ich jakoś, ludzie przecież za to płacą.

Przystojniaki z baru, romans z mężem koleżanki (w końcu solidarność kobieca to jedno, a hedonistyczne rozrywki to drugie, trzeba mieć priorytety jednak jak się jest wyzwoloną nowoczesną kobietą). Protagonistka uważa też, że świat obraca się wokół jej osoby, jest roszczeniowo nastawiona. Takie postacie nadają się na pomniejsze sługi głównego czarnego charakteru, a nie na protagonistów. Mamy narcyzm, mamy hedonizm, mamy cudzołóstwo. Słowem, literatura feministyczna, daję 1 na zachętę

no niestety, ale ta pozycja mi nie podeszla. Zbyt "babska". Za to bardzo fajnie przeczytana.