Czy Wam też, podobnie jak kociej szajce z ulicy Kląskającej, wigilia kojarzy się z pięknym zielonym drzewkiem ozdobionym szeleszczącymi papierkami po batonikach, szkieletem na wpół zjedzonej ryby? Zastanawiacie się, jakie prezenty, kocia ferajna przygotowała dla Gienia i Henia? Dowiedzcie się tego z kolejnej części książki „Kłopoty? Są koty!”
Ta historia ma niezłego pazura! Brawurowe wykonanie trójki wspaniałych lektorów: Miriam Aleksandrowicz, Jan Marczewski, Aleksander Orsztynowicz-Czyż – krzyczą, miałczą i drapią mikrofon niczym prawdziwe koty! Ta historia to rewelacyjna zabawa dla całej rodziny!
Opinie
Zobacz wszystkie (4)Opinie pochodzą od zarejestrowanych Klientów, którzy dokonali zakupu naszego produktu lub usługi.
Opinie są zbierane, weryfikowane i publikowane zgodnie z Warunkami opiniowania.