Rozmawiamy z Tomaszem Marcinko, komikiem wrocławskiej Improkracji, byłym prawnikiem i osobą cierpiącą na niedobór gniazdek w mieszkaniu. Wymieniamy się historiami o naszych współlokatorach, Błażej przyznaje się do zuchwałej kradzieży nabiału, a Paweł wspomina wielokrotne aresztowania na Bliskim Wschodzie. Rozmawiamy o zaletach bycia kibicem Legii (Maciek) i Arsenalu (Tomek) oraz o tym, jakie wydarzenia z przeszłości warto zobaczyć na własne oczy. W quizie o wrocławskich rekordach dochodzi do druzgocącej kompromitacji naszego gościa.