Gościmy multiinstrumentalistę i współzałożyciela formacji Mitch & Mitch Macia Morettiego, który zdradza, że często gapi się na rosnący za oknem sumak i nie lubi sprzątać. Roztrząsamy dwa najważniejsze spory współczesności: czy w 2050 roku będzie koniec świata oraz czy komedia improwizowana jest lepsza od pisanej. Słuchamy wspomnień z bardzo dziwnych koncertów i dowiadujemy się, kim dla Morettiego jest Monika Brodka.