Katolik w wielkim mieście jest jak Moryc Welt w legendarnym dialogu z „Ziemi obiecanej”. Bardzo często chodzimy do pięknych świątyń, aby oglądać wspaniałe witraże, słuchać muzyki organowej, czy też karmić umysł mądrymi kazaniami u ojców dominikanów. Często podchodzimy więc do wiary jak do sfery, która ma dawać wyłącznie osobistą satysfakcję. Tymczasem w „Kulturze poświęconej” chcemy dawać świadectwo czemuś odwrotnemu – Kościół to przede wszystkim wspólnota. Dziś gościmy Pawła Zarosę, który od ponad 12 lat jest członkiem drogi Neokatechumenalnej. Paweł stara się nas przekonać, że bycie „neonem” jest nie tylko dobre, ale i potrzebne.