Karol Sadaj to country manager w Polsce dla firmy Revolut. W dzisiejszym odcinku rozmawia z Maciejem o swojej karierze, o tym jak podejmuje decyzje i czemu najważniejszą decyzją w jego życiu był zakup psa.
BIO GOŚCIA
Karol Sadaj dołączył do Revolut w lutym 2018 roku i objął stanowisko country managera w Polsce. W ramach nowych obowiązków odpowiada za rozwój biznesu i tworzenie polskich struktur firmy.
Karol Sadaj jest doświadczonym marketerem, o unikalnym profilu - łączy ekspertyzę zdobytą podczas pracy na rzecz światowych korporacji dóbr konsumenckich (PepsiCo, Philip Morris) z umiejętnością wprowadzania na rynek innowacji przez potentatów w obszarze technologii (Uber, Google).
W latach 2016-2018, jako szef marketingu Uber w Polsce, wraz z zespołem, wdrożył strategię inwestycji opartą na zyskownym wzroście, jednoczesnym zwiększeniu popytu (wzrost liczby pasażerów, użytkowników aplikacji) i podaży (wzrost liczby kierowców). Odpowiadał za szybki wzrost firmy, całość działań marketingowych i współpracę z partnerami biznesowymi, m.in. wypracowanie na polskim rynku współpracy firmy Uber z wydawcą kart VISA.
Wcześniej, w latach 2015-2016, pracował w Google, gdzie jako Industry Manager Large Customer Sales, odpowiadał za doradztwo w zakresie strategii biznesowych w Internecie na rzecz kluczowych klientów z branży motoryzacyjnej, farmakologicznej i dóbr szybko zbywalnych (FMCG). Aktywnie angażuje się w mentoring i doradztwo na rzecz startupów, m.in. w ramach Google Campus Warsaw i programu mentoringowego dla FinTech Huge Thing.
Jego pasją są innowacje technologiczne i nurkowanie. Ukończył zarządzanie i marketing na Uniwersytecie Gdańskim.
W TYM ODCINKU AUDYCJI Zaprojektuj Swoje Życie DOWIECIE SIĘ:
- czemu według Karola nie wszystko da się zaplanować i jak sobie z tym radzić
- czy różnorodność doświadczeń zawodowych ma wpływ na ścieżkę kariery
- że decyzje są zależne od sytuacji w jakiej się znajdujemy - impulsywność vs plan
NOTATKI Z ODCINKA
Każdy ma jakiś plan dopóki nie dostanie pięścią w twarz - Mike Tyson. Ten cytat jest dla Karola dość trafną definicją tego czym jest planowanie kariery. Jeszcze bardziej trafnym porównaniem jest dla niego żeglowanie - można określić cel, do którego dążysz ale to jak do niego dotrzesz zależy od wielu czynników.
Nasz gość od zawsze był zainteresowany marketingiem. Chciał go robić na dużą skalę i to popchnęło go do przeprowadzki do Warszawy. Na studiach pracował dla Ery i Plusa. Był też ratownikiem, pracował w kinie.
Studia były niepełną podstawą do tego co Karol chciał robić, Wiedział, że powinien rozpocząć pracę w dużej korporacji aby zdobyć niezbędne “know how” do dalszego rozwoju.
W Pepsico nauczył się, że małe błędy potrafią dużo kosztować. Dzięki tej pracy miał dostęp do dużych zasobów wiedzy i badań, co umożliwiło mu naukę i poszerzanie swoich umiejętności.
Kolejnym krokiem w jego karierze była praca w Philip Morris. Był ciekaw wyzwania, które stawiała praca w takiej firmie. Rynek, który jest tak mocno uregulowany i daje niewielkie możliwości komunikacyjne a zarazem posiada bardzo silne marki, z którymi ludzie się utożsamiają był dla niego interesujący.
W Google był na kontrakcie. Podjęcie tej pracy było decyzją podjętą impulsywnie. Wykorzystał szansę, podjął ryzyko - bo mógł. Wraz z końcem kontraktu wiedział już, że nie chce wracać do bycia marketerem w korporacji. Przez pół roku szukał pracy. Przygotował się do tego etapu - określił czas, w jakim planuje znaleźć nowe stanowisko, oszczędził odpowiednią sumę, aby przez ten okres żyć na pewnym poziomie. Po odrzuceniu kilku ofert i zmaganiu się z frustracją, która towarzyszyła całemu procesowi trzy dni przed wylotem na wakacje dostał informację, że Uber chce go w procesie. W tamtym czasie z Uberem wiązały się pewne kontrowersje i ta praca wydawała się nie być...