Joanna Gierak-Onoszko: "Kanadyjskie szkoły z internatem to nie były izolowane przypadki, to nie były pojedyncze akty przemocy wobec dzieci. To był system zaprojektowany, by, jak mówili jego twórcy, zabić Indianina w dziecku. Dzisiaj o tych, którzy przez nie przeszli nie mówi się w Kanadzie absolwenci, lecz ocaleńcy".