Przerażająca, a równocześnie mrocznie zabawna opowieść, w której nawiedzony dom przywołuje sekrety z rodzinnej przeszłości
Kiedy Louise dowiaduje się, że jej rodzice zmarli, boi się wracać do domu. Nie chce zostawiać córki z byłym mężem i lecieć do Charleston. Nie chce mieć do czynienia z domem rodzinnym, wypchanym po brzegi pozostałościami po karierze naukowej ojca i życiowej obsesji matki na punkcie lalek. Nie chce uczyć się żyć bez dwóch osób, które najlepiej znała i najbardziej kochała.
Przede wszystkim zaś nie chce mieć do czynienia ze swoim bratem Markiem, który nigdy nie opuścił ich rodzinnego miasta, jest bezrobotny i ma siostrze za złe jej życiowy sukces. Niestety, będzie potrzebowała jego pomocy, aby przygotować dom do sprzedaży, ponieważ wprowadzenie go na rynek będzie wymagało czegoś więcej niż tylko pomalowania ścian i usunięcia wspomnień z całego życia. Niektóre domy nie chcą bowiem zostać sprzedane – ten również ma inne plany…
„Mistrzowskie połączenie horroru i humoru, ale największy atut książki Jak sprzedać nawiedzony dom to emocjonalność, analiza dynamiki stosunków między bratem i siostrą. Hendrix znakomicie relacjonuje podróż do koszmarów z dzieciństwa”.
Josh Malerman, autor bestsellera Nie otwieraj oczu
Oceny i opinie słuchaczy
Średnia z 3 ocen: 4Średnia z 3 ocen
Tylko zalogowani użytkownicy mogą ocenić produkt. Zaloguj się
Ocena użytkownika Piotr z 14.10.2024, ocena 2; Książkę kupiłem w ciemno na podstawie rekomendacji książkowych influencerów. Niestety bardzo się zawiodłem. Książka nie jest ani straszna ani zabawna. Sprawia wrażenie taniego fanfika inspirowanego Kingiem. Bohaterowie są jednowymiarowi i niewiarygodni, dialogi wymuszone i sztuczne, a cała historia płytka i nieudolnie próbująca grać na emocjach. Jeśli będzie kiedyś w klubie to można przesłuchać, żeby wyrobić sobie własną opinię, ale płacić za nią nie polecam.Książkę kupiłem w ciemno na podstawie rekomendacji książkowych influencerów. Niestety bardzo się zawiodłem. Książka nie jest ani straszna ani zabawna. Sprawia wrażenie taniego fanfika inspirowanego Kingiem. Bohaterowie są jednowymiarowi i niewiarygodni, dialogi wymuszone i sztuczne, a cała historia płytka i nieudolnie próbująca grać na emocjach. Jeśli będzie kiedyś w klubie to można przesłuchać, żeby wyrobić sobie własną opinię, ale płacić za nią nie polecam.
Opinie pochodzą od zarejestrowanych Klientów, którzy dokonali zakupu naszego produktu lub usługi. Opinie są zbierane, weryfikowane i publikowane zgodnie z Warunkami opiniowania.