ten odcinek nie nauczy cię prowadzić dziennika. ale sprawi, że przestaniesz się go bać. bo tu nie chodzi o mądrość, tylko o ulgę. nie o ładne zdania, tylko o to, żeby wreszcie coś z ciebie zeszło. może to będzie rozpacz. może pomidorówka. a może zdanie, które brzmi tak banalnie, że aż trafia.
pisanie to nie wypracowanie. to czasem tylko jedno zdanie:„chciałem, żeby ktoś mnie dziś przytulił, ale kupiłem jogurt pitny i udaję, że to to samo.”
ig: https://instagram.com/pbialasiewicz/ kontakt: podcast@banal.plnewsletter: http://banal.pl