„Niewiele myśląc, ochlapałam go wodą, aby ostudzić jego emocje.
– Ej, a to za co?
– Za to, że podrywasz kuzynkę – blefowałam. Przecież nie zapytam, kim jest. Niekontrolowanie zaczął się śmiać.
– Nie wiem, ile zdążyłaś wypić, ale bredzisz, mała – rzucił, po czym upił wina i podał mi butelkę. Zrobiłam dokładnie to samo, co on, po czym oblizałam wargi, a on poprawił spodnie w kroku, patrząc na mnie drapieżnym wzrokiem. Czyli jednak zagadka została rozwiązana: nie jesteśmy spokrewnieni. Wstał i stanął za mną. Nachylił się, szepcząc mi do ucha: – Masz ochotę się zabawić w innym miejscu?
Odchyliłam głowę, aby na niego spojrzeć.
– Co niby masz na myśli? – dopytywałam. Jego kciuk pogładził moją wargę, a ja lekko przygryzłam jego opuszek. – Zabawę łóżkową?
– Mam klucze do sypialni, gdzie stoi wódka – powiedział, po czym sięgnął do kieszeni i zabrzęczał kluczami niemalże przed nosem. Zaśmiałam się i chwyciłam za butelkę, upijając trochę zawartości. Cierpliwie czekał na moją odpowiedź. Wstałam, chwyciłam za szpilki i ruszyłam na boso w stronę budynku.
– Na co czekasz? – rzuciłam przez ramię."
Iza – skuszona lepszą pracą, postanawia powrócić do swojego rodzinnego miasta. Nie spodziewa się, że wesele, na którym musi się pojawić, zmieni jej całe życie. I że nic nie będzie takie, jak zakładała, przyjmując posadę w firmie, w której dominują mężczyźni. Czy przeciwna związkom i romantycznym gestom kobieta otworzy się na nową, intrygującą relację?
Marek – szybko ulega czarowi nowo poznanej Izy. Wspólna zabawa jednak szybko się kończy, gdy zostaje wystawiony. Czy ich drogi ponownie się skrzyżują i przystojny świadek zobaczy jeszcze kobietę i tym razem zatrzyma ją na dłużej u swojego boku?