„Z niedowierzaniem pokręciłem głową. Bracia nigdy nie przejmowali się zagrożeniem. To, co niesie życie, brali z uśmiechem na ustach. Któregoś dnia, gdy spytałem Roberta, czy nie boją się, że ich ktoś dojedzie, odpowiedział:
– Chcesz żyć wiecznie? Gnić we własnym łóżku, czekając, aż ktoś z rodziny łaskawie poda ci kubek wody albo nocnik? Tego chcesz? Oglądać nieszczere uśmiechy nad łożem boleści, wiedząc, że twoi kochani tylko czekają, żebyś wyciągnął kopyta? – Pokręcił głową. – Nie… Nie dla nas taka dola. Ja z bratem odejdę z hukiem. To śmierć będzie się bała nas, nie odwrotnie! Wiesz Heniek, byliśmy kiedyś z Arturem w teatrze. Nudne to było i cały czas wierszem gadane. Jakiś łatek w kiecce i wianku na łbie latał po deskach. Zapamiętałem z tego jedno zdanie. – „Tchórz zanim umrze, kona wiele razy. Walecznych jedna tylko śmierć spotyka.”. Tego się z braciakiem trzymamy.
Robert wyjął z karmana barani łeb i założył na pięść. Zamarkował szybki cios. Mosiądz kastetu błysnął złowrogim uśmiechem.
– Jeśli mamy zdechnąć, to na naszych zasadach – powiedział ponurym głosem”
*
„Amor ad mortem” to II, finalny tom powieści „Hrabia”. Wartka akcja rozpoczyna się na warszawskich ulicach w przededniu I wojny światowej. Losy głównego bohatera toczą się w środowisku przestępczego półświatka, gdzie spektakularne napady, zuchwałe kradzieże i krwawe porachunki, są na porządku dziennym. Jednak w tej brutalnej i bezwzględnej rzeczywistości, którą rządzą niepisane prawa, istnieją również honor, lojalność, przyjaźń i miłość.
Autor snuje złodziejską opowieść, zachowując styl i formę języka literackiego, który w wyśmienity sposób oddaje ducha minionej epoki.