Pierwsi Afrykanie zmuszeni do pracy w Nowym Świecie wyruszyli z Europy na początku XVI wieku, ale nie bezpośrednio z Afryki. Na początku handel przechodził przez północną Afrykę. Pierwszy statek przewożący zniewolonych ludzi bezpośrednio z Afryki do obu Ameryk wypłynął prawdopodobnie w 1526 roku. Szczyt handlu miał miejsce na początku XIX wieku. W latach 1821-1830 ponad 80 000 osób rocznie opuszczało Afrykę na statkach. Ponad milion kolejnych - jedna dziesiąta tych, których przewieziono w erze handlu niewolnikami - przybyło w ciągu następnych dwudziestu lat. Afrykanie przewiezieni do Brazylii pochodzili głównie z Angoli. Ci przewożeni do Ameryki Północnej, w tym na Karaiby, pochodzili głównie z Afryki Zachodniej. Na Karaibach, w Gujanie Holenderskiej i Brazylii wskaźnik zgonów niewolników był tak wysoki, a wskaźnik urodzeń tak niski, że nie można było utrzymać populacji bez importu z Afryki.
Ponad połowa zniewolonych afrykańskich w obu Amerykach była zatrudniona na plantacjach cukru. Jeden z najwcześniejszych dużych przemysłów produkcyjnych powstał w celu przekształcenia soku z trzciny cukrowej w cukier, melasę i ostatecznie rum, napój alkoholowy. Wcześniej w Europie cukier był bardzo mało dostępny. Taki którego używamy dziś został wyprodukowany eksperymentalnie z buraków w Niemczech dopiero w 1747.
Gdy cena cukru była wysoka, koszt zakupu niewolnika i jego utrzymania zwracał się w ciągu dwóch lat. Ale cały ekonomiczny obieg niewolników nie polegał tylko na transporcie w dwie strony. To był trójkąt, z angielska Triangular trade. Niewolnicy z zachodniej Afryki byli transportowani przez Atlantyk, później statki płynęły z cukrem do Europy, a towary wytwarzane w manufakturach zachodniej Europy służyły do wymiany w zachodniej Afryce na niewolników.